GRY-PLANSZOWE.pl

Moim zdaniem:
- Lepszą zabawą jest granie z świetnymi ludźmi w średnią grę, niż z średnimi ludźmi w świetną grę. Jeśli chcesz się dobrze bawić przy planszówkach skup się na swoich znajomych, a nie na swojej kolekcji gier.
- Lepiej przepłacić za grę w którą zagram, niż gromadzić gry w które nie zagram.
- Bardziej mózgożerne jest granie na dobrym poziomie w grę średniozaawansowaną niż granie na kiepskim poziomie w grę ciężką.
- Więcej komponentów w pudełku gry oznacza zwykle dłuższy czas przygotowania gry, a nie lepszą zabawę.

Nie wiem czy taki temat z prawdami planszowymi już był, ale w prawdzie mówiąc co ma na celu wypisanie twoich przemyśleń, że potrzeba osobnego tematu?

- Bardziej mózgożerne jest granie na dobrą partię w grę średniozaawansowaną niż granie kiepskiej partii w grę ciężką.

Skontruję to, że bardziej móżgożerne jest granie dobrej partii w grę ciężką niż w grę średniozaawansowaną..

Nie wiem, jak dla mnie to do usunięcia jest ten temat. Nawet najsmaczniejszy chleb jest do wyrzucenia gdy zacznie być czerstwy.

ave.crux pisze: ↑09 lut 2024, 08:26 Nie wiem czy taki temat z prawdami planszowymi już był, ale w prawdzie mówiąc co ma na celu wypisanie twoich przemyśleń, że potrzeba osobnego tematu?

Nie znalazłem tego tematu. Jakbyś pomógł go znaleźć to chętnie przeniosę tam mój post i nie będę spamował forum

"głupia, losowa gra"

Dobry banal planszowy nie jest zly w sam raz pod weekendowe "shower thoughts" Paolo Cohelo.

Moje niestety sa Mireczkowe z bazaru:
- Lepiej kupic tanio gre, nie zagrac i sprzedac drogo, niz kupic drogo, zagrac i sprzedac tanio

- Wiecej unboxingowej dopaminy jest wydajac 100zl na gre pelna czeskiego drewna i kartonu od CGE, niz pelna chinskiego powietrza i przerosnietej wypraski od FFG

- Odfoliowana gra traci 10% wartosci rynkowej

ave.crux pisze: ↑09 lut 2024, 08:26 Nie wiem, jak dla mnie to do usunięcia jest ten temat.

Dlaczego? Bo dla Ciebie jest nieprzydatny?
Przecież nie musisz tu zaglądać.
Dla mnie można usunąć wszystkie tematy o grach wojennych. Jednak nie przyszło mi do głowy żeby pisać o tym. Bo forum jest dla różnych osób.

A te przemyślenia autora dały mi do myślenia, akurat. I dziękuję.

Nawet najsmaczniejszy chleb jest do wyrzucenia gdy zacznie być czerstwy.

Za to nie mam pojęcia co Ty tu chciałeś przekazać..

Za to nie mam pojęcia co Ty tu chciałeś przekazać..

Pewnie to samo co:

Parówki nie mięso.
Panele nie drewno.
Tylko martwe ryby płyną z prądem.

grunt to ziemia

Doskonały temat, esencja naszego forum!

Dobra gra jest lepsza niż zła gra.

Czy tak jak w piłce można rzec "gra się tak jak przeciwnik pozwala"?

Gdy spodoba sie jakas niszowa gra z TOP100 DiceTower, to najlepiej sciagnij z zagranicy wszystkie 3 dodatki i 5 promosek do niej, przed zagraniem w podstawke, bo potem moze juz nie byc w sklepie, a wiadomo, ze lepiej miec, niz nie miec.

Ty kupujesz drogie gry od Games Workshop i Asmodee, nabijajac kabze zachlannym korporacjom.
Ja kupuje drogie gry od pasjonatow z GMT i DVG, nagradzajac ich wieloletni trud deweloperski.
We are not the same.

Tylko negatywna recenzja moze byc wiarygodna, reszta to mniejszy lub wiekszy marketing.

Opinie recenzenta X sa obiektywne/szczere/godne polecenia, bo sa zbiezne z moimi.

Ale zamulacie! Czyj ruch teraz?


TWÓJ!

Mniej liczy się w co gracie, a bardziej z kim.

Kiedyś, jak zaczynałem przygodę w świecie planszówkowym, wydawało mi się, że 100 zł to droga gra.

mi za 100 złotych rodzice wieki temu pod choinkę kupili "Ryzyko". Pamiętam, że byłem w szoku bo nie spodziewałem się że stać ich będzie na takie wyrzeczenie finansowe.

612 pisze: ↑10 lut 2024, 19:43 mi za 100 złotych rodzice wieki temu pod choinkę kupili "Ryzyko". Pamiętam, że byłem w szoku bo nie spodziewałem się że stać ich będzie na takie wyrzeczenie finansowe.

Może ktoś z ich znajomych im ją pokazał i polecił. Mogli też uznać, że jesteś na tyle "duży" .
Ja też paru znajomych też wkręciłem, że kupili dzieciom bardziej rozbudowane gry od grzybobrania, widząc jak kurier mi do pracy przynosi przesyłki, chociaż zazwyczaj kupowali inne zabawki, przeważnie jakąś modną przeważnie tandetę, reklamowaną przez opłaconych jutuberów i rozpowszechnianą w przedszkolu/szkole (prawdziwa zmora dzisiejszych czasów, której tylko niektórzy rodzice z trudem się przeciwstawiają).

Najdroższym elementem gry jest chętny gracz
Nieważne ile masz gier, ważne kto chciałby w nie z tobą zagrać

P.S. Pamiętam jak miała wyjść pierwsza edycja Neuroshimy HEX - w pierwszych zajawkach mówiono o cenie 50 zł, potem, że jednak będzie kosztować 60zł... Uznałem, że to już za drogo i kupiłem wersję LITE za 35zł (tylko dwie armie - Posterunek vs Moloch)

Recenzenci też mają uczucia.

To ostatni eLCeG, w którego wchodzę.

Gdyby gra potrwała jeszcze jedną turę, to bym wygrał.

Po pierwszej grze widać, że jest niezbalansowana.

Wiadro klimatu.... Ależ to jest dobre

Curiosity pisze: ↑11 lut 2024, 12:22 Gdyby gra potrwała jeszcze jedną turę, to bym wygrał.

Gdyby gra skończyła się rundę temu, to bym wygrał

Ej, tego nie mówiłeś!

"A my w domu tak gramy i nikt nigdy nie mówił, że jest to niezgodne z regułami"

Dobra, nawet nie liczcie punktów, wiadomo że wygrał XYZ

Kiedyś więcej się grało w te same gry i granie bardziej cieszyło