Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Lossentur
- Posty: 311
- Rejestracja: 09 maja 2018, 14:49
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 147 times
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Szkoda, że nie usprawnili bardziej walki z potworami chociaż znając AR może coś się jeszcze zmieni.
Sama akcja może wygenerować bardzo spory zastój podczas rozgrywki. Na plus, że tym razem jak skończą się karty w talii ataku potwora to potwór automatycznie wygrywa, ale patrząc na rozmiar talii czyli 18 kart to jeżeli w każdym swoim ruchu gracz kontrolujący potwora będzie mógł dobrać 2-4 karty to przy ostrożnej walce może to potrwać kilka pełnych sekwencji podczas których tylko dwóch graczy jest zaangażowanych.
Dziwi mnie też, że zostawili to jako warunek zwycięstwa i jednocześnie nie dali sposobu na cofnięcie postępu przeciwnika (chyba, że coś mi umknęło). Jeżeli ktoś pokonał dwa potwory i pozostał mu już tylko Loki to inni gracze nic nie mogą zrobić aby zabrać mu te zwycięstwa. Owszem Loki na pierwszy rzut nie wygląda na łatwego do pokonania, ale czy aby na pewno tak będzie. Wygląda na to, że dobrze przygotowana postać może mieć 6 kart na ręce przed walką i jeszcze dobrać 6 kart gdy rozpocznie się polowanie. Całkiem możliwe, że będzie też i błogosławieństwo / artefakt które ułatwią to zadanie.
W Lords of Hellas community wymyśliło bardzo dobry home rule: ten warunek zwycięstwa został zastąpiony ilością posiadanych żetonów chwały które dostawaliśmy między innymi za pokonanie potwora i które mogliśmy stracić w wyniku akcji innych graczy.
Co nie zmienia faktu, że jako fan LoH raczej na pewno wejdę w LoR
Sama akcja może wygenerować bardzo spory zastój podczas rozgrywki. Na plus, że tym razem jak skończą się karty w talii ataku potwora to potwór automatycznie wygrywa, ale patrząc na rozmiar talii czyli 18 kart to jeżeli w każdym swoim ruchu gracz kontrolujący potwora będzie mógł dobrać 2-4 karty to przy ostrożnej walce może to potrwać kilka pełnych sekwencji podczas których tylko dwóch graczy jest zaangażowanych.
Dziwi mnie też, że zostawili to jako warunek zwycięstwa i jednocześnie nie dali sposobu na cofnięcie postępu przeciwnika (chyba, że coś mi umknęło). Jeżeli ktoś pokonał dwa potwory i pozostał mu już tylko Loki to inni gracze nic nie mogą zrobić aby zabrać mu te zwycięstwa. Owszem Loki na pierwszy rzut nie wygląda na łatwego do pokonania, ale czy aby na pewno tak będzie. Wygląda na to, że dobrze przygotowana postać może mieć 6 kart na ręce przed walką i jeszcze dobrać 6 kart gdy rozpocznie się polowanie. Całkiem możliwe, że będzie też i błogosławieństwo / artefakt które ułatwią to zadanie.
W Lords of Hellas community wymyśliło bardzo dobry home rule: ten warunek zwycięstwa został zastąpiony ilością posiadanych żetonów chwały które dostawaliśmy między innymi za pokonanie potwora i które mogliśmy stracić w wyniku akcji innych graczy.
Co nie zmienia faktu, że jako fan LoH raczej na pewno wejdę w LoR
- Hardkor
- Posty: 4529
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1366 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Patrząc na to, ze głównym zarzutem wobec LoH jest właśnie zbyt łatwe wygranie na potwory to AR musiało by być kompletnymi idiotami by to pominąć. Obstawiam, że kart graczy będziemy dobierac mniej albo sam Loki będzie o wiele trudniejszy. Ewentualnie może nieujawnione opcje na przeszkadzanie przy polowaniu lub cofanie progresu komuś? Oby więcej w tym temacie powiedzieli.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Napisałem kilka słów o tym co przyjemne ( bądź nie) dla oka.
1. Monumenty. Są ok. Boje się, że mieczyki od Freji mogą się łatwo łamać ale poza tym jest naprawdę ok wizualnie. TRochę mniej tematycznie, bo wikingowie nie tworzyli nigdy zaawansowanej kultury religijno-budowniczej. Oczywiście stawiali swoje grody i budowali okręty ale jakoś monumentalne budowle bardziej kojarzą się z Grecją, Mezopotamią, Rzymem. Im bardziej zaawansowana cywilizacja tym bardziej mają czas/ chęci/ środki na budowanie czegoś wiekopomnego. Wikingowie celowali chyba jednak w inne rozrywki
2. Potwory. Hmmmm. Do tej pory nic mnie nie rzuciło na kolana. Fafnir wygląda trochę pokracznie ( niczym rozbite o słup F-16), Hati & Skoll są ok ( takie po prostu wilki na planszy). Grendel i Troll są dziwni ale oryginalni. Draugr wygląda jak Oni z Rising Suna a do tego ta piła. Czy naprawdę takim orężem da się z kimkolwiek walczyć? Jest jeszcze Loki. Wygląda jakby początkowo miał być monumentem ale wylądował jako potwór. Hmmmm. Na razie wygląda to tak, jakby ładne potwory miały dopiero nadejść - czyżby powód by łatwiej sprzedać wersję KS?
3. Armie. Czerwony jest świetny. Zielony wygląda jakby mieli plecaki odrzutowe. Niebieski - czy to nadal jest wojownik czy terminator? Bardzo fajny model ale rozumiem, że nie każdemu się spodoba. Czarny ( Siwy?) niczym się nie wyróżniające ale bardzo poprawne modele. Drakkary - ten sam bardzo ładny model.
4. Bohaterowie. Ło matko. Co tuta się wydarzyło? Ale po kolei. Ragnar i Beowulf wyglądają prawie identycznie - wielki topór i megazbroja. Czy to aby nie Warhammer 40k? Tylko Games Workshop robi to o niebo lepiej. Lagherta to samo, jednak jej model, schowany pod tarczą jest raczej nudny. Aslaug z kolei prezentuje się najciekawiej aczkolwiek nie będę się dziwić jeśli komuś sam model się nie spodoba. Jest dość niestandardowy. No i Ragnar. Hmmmm stwierdzenie, że "urwał się z choinki" chyba nie jest tutaj odpowiednie, bo jeszcze ktoś dorobi mu sanie i cyber-renifery. To może przemilczę....
5. Mapa. Jednym słowem - czytelna. To chyba najważniejsze, gdyż będzie się na niej dużo dużo dziać. To był problem poprzedniego LoH, gdzie na mapie było dużo wojsk, żetonów, kolorów, monumentów, potworów, bohaterów, miast i świątyń - przy czym sama mapa była dość kolorowa i mało czytelna (numer siły populacji regionu był czasem problematyczny do odnalezienia w natłoku tego wszystkiego).
6. Świątynie. Karton. Uwielbiam wprost starcia gigantycznych smoków z zaciętymi bohaterami w walce o świątynię z tektury. Niby wiem, że kampania to jakoś potem podmieni ale mimo wszystko pozostaje spory dysonans - a po narzekaniach w poprzednim LoH można to bylo jakoś rozwiazać.
7. Koncept arty Jak na nie patrzę, to mam dziwne wrażenie, że są znacznie lepsze od finalnych modeli, zwłaszcza w stosunku do Lagherty i tego smoka.
1. Monumenty. Są ok. Boje się, że mieczyki od Freji mogą się łatwo łamać ale poza tym jest naprawdę ok wizualnie. TRochę mniej tematycznie, bo wikingowie nie tworzyli nigdy zaawansowanej kultury religijno-budowniczej. Oczywiście stawiali swoje grody i budowali okręty ale jakoś monumentalne budowle bardziej kojarzą się z Grecją, Mezopotamią, Rzymem. Im bardziej zaawansowana cywilizacja tym bardziej mają czas/ chęci/ środki na budowanie czegoś wiekopomnego. Wikingowie celowali chyba jednak w inne rozrywki
2. Potwory. Hmmmm. Do tej pory nic mnie nie rzuciło na kolana. Fafnir wygląda trochę pokracznie ( niczym rozbite o słup F-16), Hati & Skoll są ok ( takie po prostu wilki na planszy). Grendel i Troll są dziwni ale oryginalni. Draugr wygląda jak Oni z Rising Suna a do tego ta piła. Czy naprawdę takim orężem da się z kimkolwiek walczyć? Jest jeszcze Loki. Wygląda jakby początkowo miał być monumentem ale wylądował jako potwór. Hmmmm. Na razie wygląda to tak, jakby ładne potwory miały dopiero nadejść - czyżby powód by łatwiej sprzedać wersję KS?
3. Armie. Czerwony jest świetny. Zielony wygląda jakby mieli plecaki odrzutowe. Niebieski - czy to nadal jest wojownik czy terminator? Bardzo fajny model ale rozumiem, że nie każdemu się spodoba. Czarny ( Siwy?) niczym się nie wyróżniające ale bardzo poprawne modele. Drakkary - ten sam bardzo ładny model.
4. Bohaterowie. Ło matko. Co tuta się wydarzyło? Ale po kolei. Ragnar i Beowulf wyglądają prawie identycznie - wielki topór i megazbroja. Czy to aby nie Warhammer 40k? Tylko Games Workshop robi to o niebo lepiej. Lagherta to samo, jednak jej model, schowany pod tarczą jest raczej nudny. Aslaug z kolei prezentuje się najciekawiej aczkolwiek nie będę się dziwić jeśli komuś sam model się nie spodoba. Jest dość niestandardowy. No i Ragnar. Hmmmm stwierdzenie, że "urwał się z choinki" chyba nie jest tutaj odpowiednie, bo jeszcze ktoś dorobi mu sanie i cyber-renifery. To może przemilczę....
5. Mapa. Jednym słowem - czytelna. To chyba najważniejsze, gdyż będzie się na niej dużo dużo dziać. To był problem poprzedniego LoH, gdzie na mapie było dużo wojsk, żetonów, kolorów, monumentów, potworów, bohaterów, miast i świątyń - przy czym sama mapa była dość kolorowa i mało czytelna (numer siły populacji regionu był czasem problematyczny do odnalezienia w natłoku tego wszystkiego).
6. Świątynie. Karton. Uwielbiam wprost starcia gigantycznych smoków z zaciętymi bohaterami w walce o świątynię z tektury. Niby wiem, że kampania to jakoś potem podmieni ale mimo wszystko pozostaje spory dysonans - a po narzekaniach w poprzednim LoH można to bylo jakoś rozwiazać.
7. Koncept arty Jak na nie patrzę, to mam dziwne wrażenie, że są znacznie lepsze od finalnych modeli, zwłaszcza w stosunku do Lagherty i tego smoka.
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Jakby zrezygnowano z warunku zwycięstwa poprzez zabicie potwora, mogłoby być ciekawiej. Gdyby zabicie potwora tylko premiowało gracza ale nie pozwalało na wygraną ( dodać coś więcej niż artefakt/ kapłan za wygraną). Wtedy może każdy byłby bardziej zachęcony do robienia tego dla własnych korzyści ( a nie tylko aby osłabić gracza, który wybrał to jako strategię zwycięstwa). Bo jeśli ktoś szedł mocno w kontrolę regionów albo zdobycia świątyń to często pomijał to rozwiązanie z uwagi na brak wystarczającej siły przebicia. O wykonywaniu misji już nie wspomnę. I wtedy taki bohater robił raczej za mobilny punkt rekrutacyjny wojska. A przecież można iść do przodu: wprowadzić jakieś walki tylko pomiędzy bohaterami albo uczynić z nich jakiś większy dodatek do walki niż tylko stanie z boku i patrzenie. W końcu Ragnarok nadchodzi - bohater powinien zagrzewać wojsko do walki. A tak to niby jest i trochę go nie ma. Klimatyczne i gameplayowe stany suche.Hardkor pisze: ↑14 paź 2021, 14:23 Patrząc na to, ze głównym zarzutem wobec LoH jest właśnie zbyt łatwe wygranie na potwory to AR musiało by być kompletnymi idiotami by to pominąć. Obstawiam, że kart graczy będziemy dobierac mniej albo sam Loki będzie o wiele trudniejszy. Ewentualnie może nieujawnione opcje na przeszkadzanie przy polowaniu lub cofanie progresu komuś? Oby więcej w tym temacie powiedzieli.
-
- Posty: 800
- Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
- Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
- Has thanked: 544 times
- Been thanked: 164 times
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
A nie jest teraz tak, że możesz dobrać tylko do limitu kart na ręce (z umiejętności bohatera liczba)?
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
- grzeslaw90
- Posty: 1750
- Rejestracja: 20 lis 2013, 18:53
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 179 times
- Been thanked: 437 times
- Kontakt:
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Dobieranie jest jak w loh - nieważne ile masz przed, zawsze dobierasz tyle ile masz skilla, a limit jest sprawdzany dopiero po.
-
- Posty: 800
- Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
- Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
- Has thanked: 544 times
- Been thanked: 164 times
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Ok. Ale z drugiej strony abyś podniósł tak wysoko atrybuty w LOH trzeba było się postarać mocno. Liczę ze tutaj też nie będzie łatwo.grzeslaw90 pisze: ↑15 paź 2021, 08:20 Dobieranie jest jak w loh - nieważne ile masz przed, zawsze dobierasz tyle ile masz skilla, a limit jest sprawdzany dopiero po.
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
- thorus197
- Posty: 90
- Rejestracja: 16 kwie 2020, 17:53
- Lokalizacja: Bristol
- Has thanked: 37 times
- Been thanked: 22 times
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Strasznie panowie i panie ostudziliście mój zapał.. Już miałem blood rage" sprzedawać by kupić jej "wykokszoną" wersję.. Ale chyba poczekam na więcej rozgrywek na youtube by podjąć sie wsparcia AR
-
- Posty: 580
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:33
- Lokalizacja: Żyrardów
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 43 times
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Zobaczcie na umiejki Lokiego.
Wcale tak łatwo nie będzie można go zabić
Dodatkowo ( o ile dobrze widziałem ) musisz mieć 4 siły aby wgl zacząć walkę z lokim i chyba nie może ci spaść poniżej 4 bo walka jest przerywana.
dla mnie wszystko jest na ten moment na plus.
Wcale tak łatwo nie będzie można go zabić
Dodatkowo ( o ile dobrze widziałem ) musisz mieć 4 siły aby wgl zacząć walkę z lokim i chyba nie może ci spaść poniżej 4 bo walka jest przerywana.
dla mnie wszystko jest na ten moment na plus.
Hala Madrid
- Lossentur
- Posty: 311
- Rejestracja: 09 maja 2018, 14:49
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 147 times
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Według informacji na karcie do rozpoczęcia polowania na Lokiego wymagane jest tylko pokonanie dwóch potworów, a jedynie po ataku specjalnym weryfikowany jest poziom "wiedzy" i jeżeli jest mniejszy niż 4 to polowanie automatycznie się kończy. Wiadomo, na razie to tylko prototyp więc wszystko może się jeszcze zmienić. Na pewno dużo będzie zależało od tego jakie finalnie artefakty i błogosławieństwa będą do zdobycia.Casiliasplp pisze: ↑19 paź 2021, 00:40 Zobaczcie na umiejki Lokiego.
Wcale tak łatwo nie będzie można go zabić
Dodatkowo ( o ile dobrze widziałem ) musisz mieć 4 siły aby wgl zacząć walkę z lokim i chyba nie może ci spaść poniżej 4 bo walka jest przerywana.
dla mnie wszystko jest na ten moment na plus.
Tylko dalej cała ta mechanika polowania gryzie mi się z flow rozgrywki, ale może w inny grupach nie było czuć tego zastoju i ta akcja była równie epicka jak na papierze
Edit: przy okazji podrzucam link do 3-osobowej rozgrywki
- grzeslaw90
- Posty: 1750
- Rejestracja: 20 lis 2013, 18:53
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 179 times
- Been thanked: 437 times
- Kontakt:
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Przejdź tutaj: viewtopic.php?f=57&t=72104&p=1410990&si ... b#p1410990
Tam już od jakiegoś czasu trwa dyskusja m.in. na temat tego co napisałeś
- pavel
- Posty: 795
- Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
- Lokalizacja: EU
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 113 times
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Y... Ktoś wspomniał na forum o inspiracji A.Kwapińskiego "Thorgalem" J.V. Hamme'a, przy tworzeniu w/w gry, ale napiszcie proszę, że to żart i Adam nic nie mówił takiego.
Ostatnio zmieniony 05 lis 2021, 20:51 przez pavel, łącznie zmieniany 1 raz.
- Backero
- Posty: 392
- Rejestracja: 31 maja 2015, 21:34
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 84 times
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Ja wspominałem. Jedyne co Adam pisał, to to, że chciał koniecznie wykorzystać Aegira w grze ze względu na sentyment do Thorgala. Faktycznie mogłem nieco przyfantazjować z nazwaniem tego "inspiracją", ale z tego samego powodu skojarzyłem jego projekt "Origins" i zasugerowałem jedynie, że i stąd mógł wziąć kolejną inspirację.
- pavel
- Posty: 795
- Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
- Lokalizacja: EU
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 113 times
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
No odetchnąłem z ulga, bo szkoda mieszać w ten tytuł "Thorgala”, chyba, że z dopiskiem ”techno”. Lordowie Ragnaroka, mimo, że to świat mitologii nordyckiej, to mało tu indywidualnych pomysłów na całą otoczkę tego mrocznego, bardzo interesującego, brutalnego okresu. Mechanicznie LoH, z pomysłami na nazwy z GodOfWar, serialu Wikingowie i tyle. Będzie ciężko Adamowi dojść do poziomu Nemesis, ponieważ (tylko i wyłącznie w ocenie tego co się dzieje na świecie) tu musi być szybki, gotowy przepis na sukces, a to kłóci się, z możliwościami AR i autora. Jeżeli mamy czekać na coś latami, to nie na coś takiego.
- Hardkor
- Posty: 4529
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1366 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Udało mi się zagrać w prototyp na TTS (szukali twórcy chętnych do grania pod ich okiem). Gra to przyjemne Lords of Hellas 1.5
Sam core pozostał prawie, że identyczny. Wyeliminowano błędy poprzedniczki. No jest dobrze.
Sam core pozostał prawie, że identyczny. Wyeliminowano błędy poprzedniczki. No jest dobrze.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
-
- Posty: 710
- Rejestracja: 19 lip 2021, 01:52
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 70 times
- Hardkor
- Posty: 4529
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1366 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
3. Ja po parunastu partach w LoH, gość, który grał pierwszy raz w LoR (bez doświadczenia w lor) oraz gość, który nam tłumaczył, więc doświadczenie spore. Bo niestety trzeci pan w połowie tłumaczenia miał jakiś problem z netem, wyrzuciło go na chwile, a potem mimo, że wrócił online to sie nie odzywał. Nie wiem jak można być tak nieodpowiedzialnym - losują się pewnie z paru tysięcy osób, a ty takie coś odwalasz.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
-
- Posty: 800
- Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
- Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
- Has thanked: 544 times
- Been thanked: 164 times
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
To miód na moje serducho. Widziałem te testy na TTS ale z braku czasu nie mogłem dołaczyć.Hardkor pisze: ↑23 lut 2022, 08:063. Ja po parunastu partach w LoH, gość, który grał pierwszy raz w LoR (bez doświadczenia w lor) oraz gość, który nam tłumaczył, więc doświadczenie spore. Bo niestety trzeci pan w połowie tłumaczenia miał jakiś problem z netem, wyrzuciło go na chwile, a potem mimo, że wrócił online to sie nie odzywał. Nie wiem jak można być tak nieodpowiedzialnym - losują się pewnie z paru tysięcy osób, a ty takie coś odwalasz.
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
-
- Posty: 710
- Rejestracja: 19 lip 2021, 01:52
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 70 times
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Został wrzucony nowy update, a w nim przeprosiny za nie odpalenie Pledge Menagera, co aktualnie robią, szlifowanie trybu solo jaki i gry od 2 do 5 graczy i pierwsze wydruki 3D figurek z fabryk w celu sprawdzenia wielkości i innych mankamentów estetycznych, gdy się będą prezentować na planszy. Podrzucam link do update'u: https://gamefound.com/projects/awaken-r ... updates/23
-
- Posty: 710
- Rejestracja: 19 lip 2021, 01:52
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 70 times
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Gra doszła, zagrałem 2 partie, raz na 3 osoby i raz 2 osoby. Oto co wam powiem
Gra jest dobra, czuć ciągle to napięcie, że zaraz mi wjedzie przeciwnik, że linia frontu jest strasznie modyfikowana, czuć tę dynamikę. W jednej grze wygrała osoba, która opanowała 3 całe prowincje, a w grze 2 osobowej osoba, która miała kontrolę nad 4 kapliczkami (wariant 2-osobowy).
Bardzo mi się podoba mechanizm polowania na potwory, możliwość wcielenia się w potwora i samo decydowanie jaka petarda w kierunku lorda pójdzie. Fajnie, że polujący może w dwojako odpowiedzieć na ataki potwora poprzez tarczę lub wyrzucić tyle kart, żeby siła karty potwora była równa lub mniejsza od naszej siły na kartach. Następnie sprawdza się, czy poprzez siłę ataku i współczynnik wiedzy da się znaleźć w potworze jego słaby punkt co pozwala dobrać ekstra kartę. Następnie w naszej turze przydzielamy rany potworowi z uwzględnieniem tym razem symboli na kartach a nie jej siły. Mega się przy tym bawiłem.
Co do walk, to mam takie troszkę mieszane uczucia, bo nie czuję, że ten rodzaj walki honoruje tak bardzo wygrywającą osobę tylko równo bije po głowie. Ogólnie jest zamysł taki, że jak spotkają się minimum 2 armie 2 graczy jest walka, najpierw zagrywa karty atakujący a następnie obrońca jeśli dobrze pamiętam. Tutaj jest trochę podobnie jak w Kemecie czyli rozpatrujemy najpierw kto wygrał walkę poprzez siłę na kartach i w armiach, a następnie przydzielamy obrażenia i tutaj mam zgrzyt. Na kartach, które rzucamy, oprócz umiejki karty i jej siły jest jeszcze znak obrażeń w jednostkach (takie czaszki na czerwonym tle). Na koniec walki czy to wygrywający czy przegrywający muszą sobie przydzielić tyle obrażeń w armiach ile RAZEM wyrzucili na kartach. Jedynie przegrywający przed wycofaniem się na pole, które on okupuje musi siłę każdej armii zmniejszyć o 1. No i takie mam, że każdy dostanie po pupci, ten troszkę bardziej, ja się napociłem, żeby w linii wroga zrobić wyłom i ruszyć z ofensywą, ale potem może się okazać, że tak się poraniliśmy, że on w swojej rundzie może wskoczyć do mnie tymi samymi jednostkami plus może jakimiś posiłkami a ja stoję tam ledwo zipiąc. No ten aspekt jakoś średnio leży i nie wiem czy przypadkiem tego nie homerulować, że moje karty zadają tobie a twoje mi i tyle. A nie daj boże, że przeciwnik który z siłą przegrywa rzuci tarcze, która niweluje chyba 2 obrażenia w ludziach w armii to już jest kolorowo, że zaraz on wróci odbić ziemię, a ja w sumie wyjdę mega stratny na tym.
Podobają mi się bogowie i fakt, że panowanie nad landem z monumentem daje mi artefakt. Daje to kluczowe znaczenie przy myśleniu nad kierunkiem ofensywy.
Nie grałem zbyt dużo w 2 osoby, ale nie wiem czy jest tam czas i miejsce na bawienie się w łowcę potworów. Gracz przeciwny pewnie będzie robił ofensywę, a ty bardziej będziesz szedł w atrybuty siły i inteligencji pomagające w łatwiejszym polowaniu a niżeli w autorytet pozwalający rekrutować jednostki już z wyższym współczynnikiem siły niż 2, choć można z 1 lub 2 razy wysłać kapłana do Odyna by ten autorytet zwiększyć i jako tako zabezpieczyć swoje ziemia przed ofensywą, ale czy to nie zabiera trochę za dużo czasu? Bo złapanie kapłana w moim odczuciu podczas gry jest dosyć trudne i wymagające, dlatego każdego kapłana z nabożnością traktowałem jak już go dostałem.
Ogólnie rzecz teraz ujmując, gra mi się podobała w każdym z tych wariantów. Jestem mega ciekaw jak pójdzie rozgrywka na większą liczbę osób a nawet na piątkę. W skali BGG to dam jej teraz takie 7.5/10, może dodatki coś wniosą, bo to co teraz opisałem to była czysta podstawka plus terrain pack. A odnośnie terrain packa to nie wiem czy są potrzebne figurki królestw, troszkę nam zawadzały, ale za to miasta bardzo fajnie zaznaczały, że w danym regionie ono się znajduje więc mega plus, choć już nie jak w LoH, że miało to kolosalne znaczenie przy obronie czy jednostka jest czy jej nie ma w obrębie muru miasta. Także tyle ode mnie, wydaje mi się to bardzo obiecujący tytuł, w żaden sposób go nie skreślam i bardzo się cieszę, że go mam.
EDIT: źle grałem odnośnie walk, dlatego w sumie akapit o walkach do kosza, jak zagram poprawnie to dam od siebie następne 3 grosze.
Gra jest dobra, czuć ciągle to napięcie, że zaraz mi wjedzie przeciwnik, że linia frontu jest strasznie modyfikowana, czuć tę dynamikę. W jednej grze wygrała osoba, która opanowała 3 całe prowincje, a w grze 2 osobowej osoba, która miała kontrolę nad 4 kapliczkami (wariant 2-osobowy).
Bardzo mi się podoba mechanizm polowania na potwory, możliwość wcielenia się w potwora i samo decydowanie jaka petarda w kierunku lorda pójdzie. Fajnie, że polujący może w dwojako odpowiedzieć na ataki potwora poprzez tarczę lub wyrzucić tyle kart, żeby siła karty potwora była równa lub mniejsza od naszej siły na kartach. Następnie sprawdza się, czy poprzez siłę ataku i współczynnik wiedzy da się znaleźć w potworze jego słaby punkt co pozwala dobrać ekstra kartę. Następnie w naszej turze przydzielamy rany potworowi z uwzględnieniem tym razem symboli na kartach a nie jej siły. Mega się przy tym bawiłem.
Podobają mi się bogowie i fakt, że panowanie nad landem z monumentem daje mi artefakt. Daje to kluczowe znaczenie przy myśleniu nad kierunkiem ofensywy.
Nie grałem zbyt dużo w 2 osoby, ale nie wiem czy jest tam czas i miejsce na bawienie się w łowcę potworów. Gracz przeciwny pewnie będzie robił ofensywę, a ty bardziej będziesz szedł w atrybuty siły i inteligencji pomagające w łatwiejszym polowaniu a niżeli w autorytet pozwalający rekrutować jednostki już z wyższym współczynnikiem siły niż 2, choć można z 1 lub 2 razy wysłać kapłana do Odyna by ten autorytet zwiększyć i jako tako zabezpieczyć swoje ziemia przed ofensywą, ale czy to nie zabiera trochę za dużo czasu? Bo złapanie kapłana w moim odczuciu podczas gry jest dosyć trudne i wymagające, dlatego każdego kapłana z nabożnością traktowałem jak już go dostałem.
Ogólnie rzecz teraz ujmując, gra mi się podobała w każdym z tych wariantów. Jestem mega ciekaw jak pójdzie rozgrywka na większą liczbę osób a nawet na piątkę. W skali BGG to dam jej teraz takie 7.5/10, może dodatki coś wniosą, bo to co teraz opisałem to była czysta podstawka plus terrain pack. A odnośnie terrain packa to nie wiem czy są potrzebne figurki królestw, troszkę nam zawadzały, ale za to miasta bardzo fajnie zaznaczały, że w danym regionie ono się znajduje więc mega plus, choć już nie jak w LoH, że miało to kolosalne znaczenie przy obronie czy jednostka jest czy jej nie ma w obrębie muru miasta. Także tyle ode mnie, wydaje mi się to bardzo obiecujący tytuł, w żaden sposób go nie skreślam i bardzo się cieszę, że go mam.
EDIT: źle grałem odnośnie walk, dlatego w sumie akapit o walkach do kosza, jak zagram poprawnie to dam od siebie następne 3 grosze.
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2023, 11:47 przez antonio3333, łącznie zmieniany 1 raz.
- Hardkor
- Posty: 4529
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1366 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
To mega ciekawa zmiana, bo w Lords of Hellas było tak jak mówisz - zagrywasz kartę z czaszką i ona zabija TWOJĄ jednostkę.antonio3333 pisze: ↑19 wrz 2023, 10:34 Co do walk, to mam takie troszkę mieszane uczucia, bo nie czuję, że ten rodzaj walki honoruje tak bardzo wygrywającą osobę tylko równo bije po głowie. Ogólnie jest zamysł taki, że jak spotkają się minimum 2 armie 2 graczy jest walka, najpierw zagrywa karty atakujący a następnie obrońca jeśli dobrze pamiętam. Tutaj jest trochę podobnie jak w Kemecie czyli rozpatrujemy najpierw kto wygrał walkę poprzez siłę na kartach i w armiach, a następnie przydzielamy obrażenia i tutaj mam zgrzyt. Na kartach, które rzucamy, oprócz umiejki karty i jej siły jest jeszcze znak obrażeń w jednostkach (takie czaszki na czerwonym tle). Na koniec walki czy to wygrywający czy przegrywający muszą sobie przydzielić tyle obrażeń w armiach ile RAZEM wyrzucili na kartach. Jedynie przegrywający przed wycofaniem się na pole, które on okupuje musi siłę każdej armii zmniejszyć o 1. No i takie mam, że każdy dostanie po pupci, ten troszkę bardziej, ja się napociłem, żeby w linii wroga zrobić wyłom i ruszyć z ofensywą, ale potem może się okazać, że tak się poraniliśmy, że on w swojej rundzie może wskoczyć do mnie tymi samymi jednostkami plus może jakimiś posiłkami a ja stoję tam ledwo zipiąc. No ten aspekt jakoś średnio leży i nie wiem czy przypadkiem tego nie homerulować, że moje karty zadają tobie a twoje mi i tyle. A nie daj boże, że przeciwnik który z siłą przegrywa rzuci tarcze, która niweluje chyba 2 obrażenia w ludziach w armii to już jest kolorowo, że zaraz on wróci odbić ziemię, a ja w sumie wyjdę mega stratny na tym.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
-
- Posty: 710
- Rejestracja: 19 lip 2021, 01:52
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 70 times
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Bardzo nie jasno według mnie napisane jest to w angielskiej instrukcji, bo jest tam ciągle zwrot "battle casulties from cards that they played" więc rozumując mam w myśli, że i ja i oponent, z kolei potem jest przykład, że zielony zagrywa kartę z czaszką a czerwony nie, zielony przegrywa dostaje -1 za to że przegrał i wycofuje się z pola bitwy a czerwony przyjmuje na klatę tę czaszkę co zagrał zielony. Może to ja źle rozumuję, ale liczba mnoga w postaci their/them/they jest tutaj bardzo nieadekwatne i czysto nie wskazujące kto dostaje i ile po tyłku. Na pewno następne gry to będą, że moje karty na ciebie, a twoje na mnie.Hardkor pisze: ↑19 wrz 2023, 10:58To mega ciekawa zmiana, bo w Lords of Hellas było tak jak mówisz - zagrywasz kartę z czaszką i ona zabija TWOJĄ jednostkę.antonio3333 pisze: ↑19 wrz 2023, 10:34 Co do walk, to mam takie troszkę mieszane uczucia, bo nie czuję, że ten rodzaj walki honoruje tak bardzo wygrywającą osobę tylko równo bije po głowie. Ogólnie jest zamysł taki, że jak spotkają się minimum 2 armie 2 graczy jest walka, najpierw zagrywa karty atakujący a następnie obrońca jeśli dobrze pamiętam. Tutaj jest trochę podobnie jak w Kemecie czyli rozpatrujemy najpierw kto wygrał walkę poprzez siłę na kartach i w armiach, a następnie przydzielamy obrażenia i tutaj mam zgrzyt. Na kartach, które rzucamy, oprócz umiejki karty i jej siły jest jeszcze znak obrażeń w jednostkach (takie czaszki na czerwonym tle). Na koniec walki czy to wygrywający czy przegrywający muszą sobie przydzielić tyle obrażeń w armiach ile RAZEM wyrzucili na kartach. Jedynie przegrywający przed wycofaniem się na pole, które on okupuje musi siłę każdej armii zmniejszyć o 1. No i takie mam, że każdy dostanie po pupci, ten troszkę bardziej, ja się napociłem, żeby w linii wroga zrobić wyłom i ruszyć z ofensywą, ale potem może się okazać, że tak się poraniliśmy, że on w swojej rundzie może wskoczyć do mnie tymi samymi jednostkami plus może jakimiś posiłkami a ja stoję tam ledwo zipiąc. No ten aspekt jakoś średnio leży i nie wiem czy przypadkiem tego nie homerulować, że moje karty zadają tobie a twoje mi i tyle. A nie daj boże, że przeciwnik który z siłą przegrywa rzuci tarcze, która niweluje chyba 2 obrażenia w ludziach w armii to już jest kolorowo, że zaraz on wróci odbić ziemię, a ja w sumie wyjdę mega stratny na tym.
- Hardkor
- Posty: 4529
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1366 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Spoiler:
Przegrany dostaje -1 oraz to co zagrał
Wygrany dostaje - to co zagrał
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2023, 13:42 przez seki, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: cytowanie
Powód: cytowanie
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
-
- Posty: 2583
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1233 times
- Been thanked: 1442 times
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
Z opisu rozumiem, że ta czaszka to nie informacja o tym ile chcesz zadać obrażeń przeciwnikowi, tylko ile strat jesteś gotowy ponieść by zrealizować to co karta daje (jak bardzo bezwzględnym będziesz dowódcą by zrealizować założone cele). Więc house rule, że jest odwrotnie, stawia całą koncepcję tych kart na głowie.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
-
- Posty: 710
- Rejestracja: 19 lip 2021, 01:52
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 70 times
Re: Lords of Ragnarok (Adam Kwapiński)
I teraz wszystko jasne, dzięki wielkie panowie! Teraz to ma sens z tej perspektywy, ale nie wiem dlaczego w angielskiej wersji jest liczba mnoga, a nie po prostu you/your/yours ...
Może po prostu jest za cienki w angielski
Może po prostu jest za cienki w angielski