Strona 1 z 111

Ostatnio kupiliśmy...bo...

: 14 paź 2020, 01:21
autor: BOLLO
Do tego tematu zainspirowała mnie moja kolekcja gier w które jeszcze nie zagrałem a muszę dokupić regał bo już się nie mieszczą. Moje zachowanie kupowania gier lub ładniej brzy posiadania można nazwać snobizmem, konsumpcjonizmem, szastaniem pieniędzmi, chorobą zakupową, kolekcjonerstwem lub po prostu jak ja to nazywam inwestycją.

Usiadłem w fotelu i zacząłem się przyglądać swoim ostatnio zakupionym grą. Myślałem sobie...."po co was wziąłem/kupiłem?". Odpowiedzi w sumie były bardzo powtarzalne:
a) była promocja
b) spodobała mi się z recenzji
c) chciałem ją po prostu mieć w kolekcji

Co do promocji to nie ma co się rozwodzić. Jak coś jest przecenione a znam cenę rynkową + podoba mi się na tyle że jestem w stanie w ciemno zaryzykować to biore.
Najczęściej okazji szukam tu na forum, na peeperze oraz w empiku. Po sklepach rzadko serwuje bo znam raptem 4.

Odnośnie recenzji to głównie Gambit i Wookie. Czasem jakiś artykuł ale zawsze polskie środowisko.

Kolekcja....no to już po prostu gra musi mieć to coś lub być najprościej pisząc w TOP300. Na grach się nie znam (serio) dlatego kupuje to co tysiące ludzi już wypróbowało :mrgreen:

Fakt że ostatnio (3 miesiące temu) poczyniłem spore zakupy. Ale miałem zastrzyk dochodu + było naprawdę sporo *okazji na które skutecznie się skusiłem.
Dodatkowo tłumaczę sobie że nie palę i nie piję, nie gram hazardowo i nie ćpam, nie biorę odżywek i mam auto co pali 5L/100km, słodzę cukrem kryształ a nie ksylitolem, nie jem słodyczy, nie korzystam z usług kobiet....więc od czasu do czasu "należy mi się"...kurcze powinienem być już dawno milionerem.

A oto takie poczyniłem zakupy:
Warhammer Age of Sigmar 107- coś wzialem do malowania figurek + wtajemniczenie do świata WH
Descent 200 -bo zawsze chciałem tę gre mieć
Memoir 44 160 j/w
Brzdęk Nie drażnij Smoka 120- bo normalna cena była jak me oczy widziały po 250
Pandemic Szybka Reakcja 69- promocja
Tajniacy 50 -coś chciałem mieć na znajomych
Tzolkin 109- żona chciała i nie wiedziała na co się pisze
Tajemnicze Domostwo 2x 69 -cena czyni cuda (CCC)
Kingdomino 48- po polka jest mistrzem świata :-)
Kingdomino Duel 36- bo wrzuciłem też do koszyka
Forum Trajanum  50 - CCC
Kingdomino Duel 23- CCC
Escape Room Magiczna Sztuczka 15 -CCC
Tezusz -Boty 4- bo kiedyś kupię podstawkę (tylko najpierw ktoś musi ją dać na allegro/olx):-)
Minecraft 109- dla syna na prezent
Na Skrzydłach Ptaki Europy 70- bo wole swoje ptaki oglądać a nie cudze :-)
Drako 72 - jako wprowadzenie do bitewniaków dla mojej 6letniej córki (może się spodoba)
Architekci zachodniego Królestwa 97- b chciałem dać Portalowi kase
Runebound 170- alternatywa dla Talizmana
SmallWorld 137- bo top 100 i mnie Gambit zachęcił
RollPlayer 138- Na Baldura nie mam czasu więc może chciaż postacie porobie
TM Preludium 38- bo wcześnie nie kupiem więc teraz będę spekulantem (widziałem aukcje które kończył się na 90pln)
Sagrada 109- dla żony
Robin Hood z lat 90` 49 - nie mam pojęcia
Diabelski Krąg 80 - ehhh głupi jestem wiem
Prom Typu Lambda 120 - zamówiłem z USA bo w Polsce ceny z kosmosu lub całkowity brak
WH Indomitus 469- na świeta może dojdzie. Raczej na handel.
Nemesis Lockdown 489 -(nie pamiętam ceny i nie chcę pamiętać)
Osadnicy Narodziny Imperium 109- bo chciałem mieć coś Trzewikowego na wypadek jakby mnie Prezes odwiedził niespodziewanie.

Tak mniej więcej wyglądają moje ostanie zakupy. Zdecydowanie dużo za dużo tego ale tak wyszło. Teraz się już pilnuję (do następnych okazji) i dozuję przyjemności płynące z zakupów.
A wy prowadzicie może takie statystyki i zapiski odnośnie waszych zakupów? Liczę na to że chociaż Curiosity jest tak nienormalny jak ja :shock:
*okazja to nie cena a "okazja" :-)

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 01:50
autor: Curiosity
BOLLO pisze: 14 paź 2020, 01:21 Liczę na to że chociaż Curiosity jest tak nienormalny jak ja :shock:
Szczerze, to miałem Cię srogo wyśmiać, ale potem doszedłem do końca i zobaczyłem, że wymieniasz "Nemesis Lockdown", do kupna którego przyłożyłem rękę, więc chyba powinienem się zamknąć. Trochę żałuję, bo już zacząłem przeszukiwać katalog z "memami na każdą okazję". :mrgreen:

Nieee, ja już rzadko kupuję. Kompulsywne zakupy to przeszłość. I to nawet nie chodzi o to, że oglądam każdą złotówkę 3 razy (jak to poznaniak), bo nie. Po prostu mało co mi się ostatnio podoba.

Teraz zanim coś kupię, to staram się przeczytać instrukcję, albo zobaczyć gameplaye. W ten sposób np. odpadł mi zakup Frostpunka, który początkowo był wysoko na liście. Ale zobaczyłem, że to jest euro z figurkami więc dzięki.

Ostatnie moje "growe" zakupy to Pandemic Legacy Sezon 0, no bo seria mi się bardzo podoba, a poza tym tu się nie bardzo da bazować na gameplayu - to jest gra, którą TRZEBA kupić w ciemno. Do tego dodatek do Res Arcana (który już raz miałem i sprzedałem) oraz Marvel: Rękawica Nieskończoności (List Miłosny) - moją uwagę na ten tytuł zwróciła "recenzja" KubyP, którego po wielu latach blokowania usunąłem z czarnej listy i jak widać się opłaciło, bo zakup znakomity.

Spojrzałem na ostatnie kickstartery i tu też raczej spokojnie. Druga część "Set a Watch" - a co, lubię i się tego nie wstydzę. Marvel United jest naprawdę fajny, chociaż już mi doskwiera kwestia małej liczby bohaterów w pudełku i czekam niecierpliwie na dodatki. Wcześniej Nemesis Lockdown, który zamówiłem w sklepie i jeszcze nie opłaciłem. Oczywiście na 99% to zrobię, ale z drugiej strony jak bliżej premiery się okaże, że gra jest crapem, to anuluję zamówienie i już. Z jeszcze wcześniejszych zakupów to druga część Steampunk Rally (znane i lubiane) oraz... Foundations of Rome. Nad FoR gryzłem się kilka tygodni, ale w końcu kupiłem. Proste, dla 5 graczy (ważne) i na wypasie, czego chcieć więcej? Aaa, i jeszcze wpłaciłem na grupówkę "The Thing" - do BSG nic nie będzie miało startu, ale mimo wszystko mam słabosć do gier z ukrytym zdrajcą. Może zażre. Jeśli nie to trudno, 59 euro za ameritrasha to i tak brzmi jak promocja.

Aaaaaa, no i zakup ostatnich tygodni, czyli Too Many Bones. Do tego zakupu dojrzewałem 3 lata :-) czyli zakup chyba przemyślany.

I to w zasadzie... wszystkie zakupy growe ostatnich miesięcy (nie licząc Res Arcana). Zdecydowanie kupuję już mało, ale po co mam kupować, skoro najlepszą grę na świecie (BSG) już mam?

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 05:27
autor: scarletmara
Dodatkowo tłumaczę sobie że nie palę i nie piję, nie gram hazardowo i nie ćpam, nie biorę odżywek i mam auto co pali 5L/100km, słodzę cukrem kryształ a nie ksylitolem, nie jem słodyczy, nie korzystam z usług kobiet....więc od czasu do czasu "należy mi się"...kurcze powinienem być już dawno milionerem.
Kurcze palę, piję, biorę odżywki i słodze erytrytolem, a do tego jeszcze wydaję minimum 200zeta na planszówki miesięcznie bo... nie umiem się powstrzymać. Wychodzi na to, że nigdy nie będę milionerem :cry: chyba, że... będę kupowała gry w tym tempie przez następnych 10 lat po czym sprzedam cała kolekcję :D

Robie sobie bardzo skrupulatne zapiski swoich wydatków na planszówki. Trzymam wszystkie równiutko ułożone na regałach w dobrze widocznym miejscu gdzie codziennie mi się rzucaja w oczy i przypominają ile już ich jest i jak rzadko po nie sięgam (nie po gry ogółem ale po konkretne pudełka-jak tak sobie codziennie przebiegam wzrokiem przez mają mała kolekcję to widze wyraźnie każdy nieograny tytuł, każdy zagrany kiedyś raz, każdy jeszcze nieotwarty itd.) Wszystko po to żeby wiedzieć kiedy powiedziec sobie DOŚĆ. I tak co miesiąc od jakiegoś pół roku mówię sobie: "STOP, przez najbliższy kwartał nic nowego nie kupuję bo przecież widać jak na dłoni, że na pół roku do przodu conajmniej jestem w gry zaopatrzona." I jakoś jeszcze mi sie taki miesiąc nie trafił żebym tego postanowienia dotrzymała. Zawsze coś mi wpadnie w oko i ląduje w koszyczku. A powody mam tylko dwa: CCC albo MTM (muszę to mieć) albo kombo tych dwóch :roll:

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 08:17
autor: Uncle_Grga
Trochę off, ale w nawiązaniu:

U mnie dominował długo aspekt przeceny. Jak widziałem dobra ofertę, to ciężko było się mi powstrzymać. Tym sposobem trafiłem kilka niepotrzebnych gniotow. Ale dziś staram się pilnować.. np DGP przyniósł okazyjne Trismegistus i Reykholt.. obydwa trafiły do koszyka.. poleżaly.. poleżaly.. I się nie kupiły.. :mrgreen:

A najtańsze zrealizowane okazje? Chyba Blood Rage za 155 z dostawą.. I Lorenzo za 1zl.. w zestawie z Marco Polo.. W sumie każda z nich wyszła po c. 60pln

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 08:47
autor: Szewa
Ostatnio kupiłem Brass Lancashire, bo chce porównać z Birmingham, a także słyszałem, że ma świetny wariant dwuosobowy.
Ostatnio kupiłem Diunę, bo powiększyło mi się grono znajomych i zagranie w grę na 6 osób nie będzie trudne, a uwielbiam area control z polityką. No i uniwersum jest miodne, uwielbiam je.
Ostatnio kupiłem Root, bo chciałem sprawdzić grę o mocno asymetrycznych frakcjach nad którą wielu ludzi się zachwyca. A że znajomy sprzedawał w dobrej cenie to czemu go nie wesprzeć.
Ostatnio kupiłem Court of the Dead, bo chciałem dać grze drugą szansę, bo wielu moim znajomym się spodobała. Bo była w dobrej cenie.

Następnie kupię INIS, bo rozegrałem wczoraj partyjkę i tym razem spodobała mi się niesamowicie. Piękne grafiki, prostą mechanikę, jednak dość wymagającą rozgrywkę.


Nie mam dużej kolekcji, jak coś kupuję to coś innego sprzedaję. Tak, aby moja kolekcja nie rozwinęła się za mocno, żeby nie zajęła za dużo miejsca, aby nie było "pułkowników" :D

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 08:48
autor: c08mk
BOLLO pisze: 14 paź 2020, 01:21 Ostatnio kupiłem ... bo ...
... karty miały ładne grafiki. Talie Anne Stokes i Victorii Frances. Żeby zagłuszyć wyrzuty sumienia, co do zakupu "bezużytecznych" talii, kupiłem jeszcze 3 książki z pasjansami.

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 09:00
autor: Babik
Nie potrafię znaleźć bardziej racjonalnego wytłumaczenia, niż: bo chciałem... - Chociaż nie, mam! - to ten mały diabełek za uchem zmusił mnie do tego! :wink:
Zazwyczaj jest tak, że długo się namyślam, czytam instrukcję, wypowiedzi na forum, recenzje, analizuję i wtedy gra trafia na listę przyszłych zakupów lub nie. Czasami jednak, zdarza się, że po prostu chcę, choć nie znam (bo okazja, bo cena niewielka, bo z pociechą już mógłbym w to zagrać) i po prostu kupuję, tak, jak było to ostatnio.

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 09:02
autor: Lothrain
Agropolis i Sprawlopolis z dodatkami, bo w domowym zaciszu nie bardzo jest już z kim grać. A 6 bierze! jubileuszowe, bo zaczynam cenić sobie minimalizm i mniejsze pudełka :)

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 09:02
autor: 612
To forum powoli zaczyna przypominać kozetkę u psychologa.

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 09:10
autor: Babik
Przy czym tu nie szukamy pomocy przy wyjściu z uzależnienia, a przy jego pogłębianiu. ;)

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 10:30
autor: Cyel
BOLLO pisze: 14 paź 2020, 01:21
Usiadłem w fotelu i zacząłem się przyglądać swoim ostatnio zakupionym grą.
Grom.

Ja ostatnio kupiłem Machina Arcana, bo sprzedałem Spirit Island, więc zwolniło się miejsce na nową grę do grania solo ;) Spirit Island po ~10 rozgrywkach bardzo szybko mnie rozczarowało nudą, powtarzalnością, przewidywalnością i suchością więc bez żalu sprzedałem i rozejrzałem się za grą, która na pewno sucha i powtarzalna nie będzie.

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 11:01
autor: PytonZCatanu
Ra –
jedna z kilku bardzo oryginalnych lub ważnych dla planszówek gier z przeszłości, które chciałem mieć w kolekcji (tzw. klasyk). Inni kandydaci z tej kategorii to Tygrys i Eufrat, El Grande, Tikal, Zamki Burgundii itp. Niestety, wiele z nich to unikaty i bywają bardzo drogie, znalazłem promocje i skorzystałem.

Die Macher
podobnie jak wyżej. Polskie wydanie to był idealny moment na zakup.

Dodatki do Brzdęka w Kosmosie
uważam, że Clank jest niezły, a Clank w Kosmosie jest bardzo niezły. To co jest tu kluczowe, to to, że jestem ogólnie fanem Sci-fi w książkach i filmach. Jedna z rzeczy, która sprawa mi dużą radość, to koszulkowanie tych wszystkich kart i czytanie śmiesznego fluffu . Może kledyś zagram z synem jak podrośnie? Clank in space pełni też rolę przygodówki w mojej kolekcji.

Rocketman –
BARDZO chciałem mieć w kolekcji grę o eksploracji kosmosu, bo też się tym interesuję. Gry tego typu są z reguły drogie i długie, ale Rocketman wydaje się być rozsądnym kompromisem (cena i czas bardzo ok).

Europe Divided –
po zagraniu w Zimną Wojnę i Żelazną Kurtynę byłem nimi oczarowany. Stwierdziłem, że dorosłem do pierwszej politycznej gry dwuosobowej w kolekcji. Zimna Wojna jest już bardzo ograna, nie wiem czy znalazłbym chętnych (ci co znam grają na zbyt wysokim poziomie dla początkującego), więc postanowiłem kupić coś od zera. Na razie jestem zadowolony.

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 11:25
autor: feniks_ciapek
Babik pisze: 14 paź 2020, 09:10 Przy czym tu nie szukamy pomocy przy wyjściu z uzależnienia, a przy jego pogłębianiu. ;)
Grupy wsparcia też są ważne :)

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 12:04
autor: jakmis83
Ostatnio więcej sprzedałem niż kupiłem. Ponieważ w gry nie grałem + kwestie finansowe.
Jednakże nie byłbym sobą jakbym czegoś nie nabył...
W sumie to dwie rzeczy:
Po długim okresie rozmyślań - Cthulhu: Dead May Die, bo ładne, proste i w miarę szybkie.
Fanowska mata do 2 edycji Wojny o Pierścień - tutaj miałem do wyboru: kupno nowego egzemplarza, tylko po co? Ponieważ zaczęła mi się rozwarstwiać plansza( po 130 rozgrywkach raczej normalne).
W ostatniej chwili wpadła mi oferta kupna maty, niczego sobie, jest prawie 3 razy większa od oryginalnej planszy... :lol:

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 17:40
autor: kisiel365
The Great Zimbabwe - bo potem długo długo nie będzie
Ale już R&B 20th aniv sobie odpuściłem. Nie wiem czy dobrze.
Nie wiem co zrobię jak się pojawi Antiquity

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 18:02
autor: rogal
caylus 1303 - błąd cenowy w internecie więc skorzystałem z okazji :)
Santiago de Cuba - Zagrałem u znajomego i okazała się czarnym koniem wieczoruwięc stwierdziłem, że muszę ją mieć
Bandido - pojawiło się w empiku więc odpada koszt przesyłki - teraz pytanie czy żona zechce zagrać :) no i cena 30pln więc spoko

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 18:41
autor: Elemenek
Barrage - bo to dobra gra jest :) Spodobaly mi sie opinie ze jest to ciezkie euro.
Eldritch Horror Widma Carcossy - brakowalo mi do kolekcji, wiec najwyzszy czas ja uzupelnic.
Concordia - nie mam swojej kopii, a ma nie byc dodruku. Nie chce pozniej placic dwa czy trzy razy tyle za gre.

Promoski do Tzolkina, Zamkow Burgundii oraz K2 (Lawina). Przegladalem internet i jakos mi sie nudzilo wiec taki impulsywny zakup. W sumie balem sie ze pozniej trudno mi bedzie cos z tego kupic bo zniknie.

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 19:45
autor: eveni
Bo dałam się ponieść hype-owi i kupiłam kosmicznego Brzdęka. Mam zwykłego ze wszystkimi dodatkami, więc powtarzałam sobie, że kosmiczny mi nie potrzebny.
Ale z każdej, dosłownie każdej strony ostatnio atakował mnie Brzdęk kosmiczny i dodatki do niego.
Złamałam się, kupiłam wszystko, zagrałam i jakoś specjalnej różnicy nie widzę.
Teraz mam bardzo dużo Brzdęka :)

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 20:04
autor: VivoBrezo
Barrage - bo zagrałem u Marka i cholera wciagnelo mnie strasznie. Dawno tak nie miałem, że musiałem coś kupić po rozgrywce.

Star Trek Ascendancy - Bo Gambit zachwalal. Na razie pierwsza partia przyniosła lekkie rozczarowanie, ale może dalej będzie lepiej.

Cieniste Ścieżki - Bo bardzo podobała mi się podstawka i chce więcej. Dobrze mi się gra w tego Władcę Pierścieni, a i ekipa jest zadowolona.

Brass Birmingham - Bo lubię Lancanshire, lubie Euro z negatywna interakcja, a zaraz się pewnie cały nakład wyprzeda więc będzie pewnie często lądować na stole.

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 20:05
autor: seki
Ja ostatnio się staram ograniczyć ale wychodzi mi to tak sobie. Ostatnio gram wspólnie głównie w Tainted Grali, które pochłonie mi jeszcze sporo growych wieczorów, w związku z tym miałem postanowienie nic nie kupować ale w ciągu miesiąca wydarzyły się takie zakupy;
Aeons end Wieczna wojna - ok 110 zł. Bardzo lubię Aeons end ale ograłem solo wzdłuż i wszerz więc kolej na kolejną część.
Nemesis Lockdown ok 460 no bo trzeba było opłacić KS
Reef - 90 zl patrz niżej
Wyprawa do El Dorado - 60 zł kupione obie pozycje na forum od jednego użytkownika. Chciałem oba tytuły zakupić z czasem i choć miałem postanowienie to... Była okazja zakupić oba za jedną wysyłką więc skorzystałem.
Too many dollars bones z kilkoma dodatkami - nie przeliczalem na złotówki bo wolę nie wiedzieć. Do tego tytułu przymierzałem się również 3 lata. Wina Curiosity. Ten gość wyskoczył z zamówieniem grupowym z dużym rabatem więc nie mogłem nic poradzić. Taki powód. Dodam jeszcze dobry kurs USD bo do takiego zakupu dobrze mieć kilka powodów.

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 20:08
autor: donmakaron
Dzięki temu wątkowi zdałem sobie sprawę, że od dłuższego czasu żadnej gry nie kupiłem. Same akcesoria i pierdoły. Jak już jakieś nowe pudło, to otrzymane i nie wybrane. Dzięki - idę zerknąć co tam mają nowego w sklepach!

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 21:45
autor: bowie
Jest jeden powód, który już kilkukrotnie skłonił mnie do zakupu: gra kupiona w dobrej cenie, zazwyczaj w promocji, z myślą o potencjalnym daniu jej na prezent. Tym oto sposobem ostatnim zakupem był My Little Scythe w promocji od Phalanx za 145zł łącznie z przesyłką kurierem. Będzie na prezent dla dzieciaków po rodzinie, albo na jakąś imprezę typu urodziny jakiejś koleżanki mojej młodszej córki. Gra jest fenomenalnie wydana (figurki, oprawa graficzna, świetna wypraska). Tym, co nie grają w planszówki opada szczęka, że tak może wyglądać gra dla dzieci. Warta każdej złotówki tym bardziej, że nakład się kończy i dodruku zapewne nie będzie. W tym przypadku warto mieć polską wersję językową, bo jest ona zależna językowo, co jest akurat ważne w przypadku dzieci.

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 14 paź 2020, 23:40
autor: rattkin
Ostatnio kupiłem dodatek do Dixit (Mirrors) bo wyszedł.

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 15 paź 2020, 00:11
autor: Yuri
Osobiście nie kupuję wiele nowych tytułów. Raczej poszedłem w stronę, że jak mam już jakiś tytuł to kompletny z wszystkimi dodatkami i całym dobrodziejstwem. Gust mam wyrobiony dosyć mocno i raczej również żadne tam promocje na mnie nie działają (chyba, że przedsprzedaże). Celuję raczej w duże tytuły fabularne, które siłą rzeczy ciężko spotkać na promocjach.

Ostatnio kupiłem sobie trzy pozycje:
- Folklore The Affliction 1+2+3KS
- Deep Madness "alina" 1.5 (czekam na trzecią kampanię końcem roku)
- Arkham Horror 3rd: Pośród Mrocznych Fal

Czemu ? Bo po prostu trafiły się okazje, lub chciałem być "na bieżąco". Poza tym to rewelacyjne gry, a i malować co będzie. Jak tylko obrobię się z pracami zleconymi, śmigam aż miło 158 figurek do Folklore.

p.s. właśnie przeliczyłem i mam ..... 17 tytułów. Nieograne w zasadzie 2 nowe pozycje, bo po prostu nie gram w niepomalowane.

Re: Ostatnio kupiłem...bo...

: 15 paź 2020, 00:30
autor: trixon
Generalnie do tej pory kupowałem głównie na promocjach i akcjach "Push Your Luck" Rebela, zbierając kolejne karty. Zaczęło się niewinnie.

Ostatnio (chyba czerwiec) kupiłem zdrapkę "Top 100 Board games" w Rebelu, żeby mieć jakieś zamówienie do Mystery Boxa, bo akurat nie było nic w sensownej cenie. Pomimo, że kilkanaście tytułów już ograłem, to stwierdziłem, że będę zdrapywał dopiero jak ogram dany tytuł po zakupie zdrapki. Jedynym wyjątkiem był dla mnie Pandemic Legacy, którego miałem okazję przejść i stwierdziłem, że nie ma sensu siadać do niego po raz kolejny. Część gier jest z top 100 jest wśród znajomych, jednak wciąż znaczną część prawdopodobnie będę musiał kupić samemu, żeby ograć. Jak się spodobają, zostaną w kolekcji. Jak nie to po kilku rozgrywkach znajdą nowy dom. Ten zakup (zdrapka) to był istny katalizator ostatnich zakupów:
-Too Many Bones? Nie słyszałem do tej pory. Teraz zamówiłem razem z dodatkami i Trove Chestem, bo 30% to sporo upustu (ok. 1700 zł)
-Le Havre. Niedoinformowanie - myślałem, że nie będzie dodruku - 155 zł
-Uczta dla Odyna - bo nie będzie dodruku - 190 zł
-Five tribes - bo potrzebowałem zamówienia w Rebelu do Mystery Boxa i była jedna sztuka za 202 zł
-Yokohama - bo akurat ktoś sprzedawał, a nigdzie indziej nie widywałem - 160 zł
-Food Chain Magnate - bo mnie zaintrygowało - 360 zł. Swoją drogą zakochałem się w tej grze.
-Food Chain Magnate: The Ketchup Mechanism & Other Ideas - 304 - bo pokochałem podstawkę i promocja 18% na Planszostrefa
-Troyes - bo brak dodruku - 134 zł
-Heroes of Land Air and Sea z dodatkami - 550 zł - jeden z nielicznych tytułów spoza top 100. Ten tytuł wyjątkowo za mną chodził. Wydawał się być idealny pod moje gusta. Po ograniu nie urzekł i posmutniałem - zresztą jak większość moich "hypów" na tytuły od Gamelyna.
-Mechs vs minions x2 ~750 zł - strach przed brakiem dodruku, mała dostępność w PL + rozbicie kosztu wysyłki poprzez zakup większej ilości + spekulacja na cenie. W sumie kupiłem po 75 EUR a jest już za 99, więc póki co moje cebulowe serduszko się raduje :)

Również zacząłem notować wydatki na planszówki i wyszło na to, że zgromadziłem w moim salonie samochód lepszy niż ten którym jeżdżę... W sumie to trzy takie samochody... Toyota yaris I z 2001r....
612 pisze: 14 paź 2020, 09:02 To forum powoli zaczyna przypominać kozetkę u psychologa.
To gdzie ta kozetka? Gdzie mam zasiąść?